Wtorek, 9 grudnia 2025
dziennikarz kulturalny Wyborczej
„Proszę już nie przeszkadzać” – mówi Donald Tusk do Karola Nawrockiego, gdy rząd ponownie przyjmuje ustawę o kryptowalutach. W ubiegłym tygodniu prezydent ją zawetował.

Ustawa o kryptowalutach miała m.in. przeciwdziałać przepływowi środków od rosyjskich służb do opłacania agentury i akcji dywersyjnych, o czym Tusk opowiadał w piątek podczas niejawnego posiedzenia Sejmu.
„Dobierałem słowa bardzo ostrożnie, ale sprawa jest tak paskudna jak nigdy od 1989 r. w Polsce. Mamy do czynienia z bardzo groźnymi zjawiskami, gdzie są rosyjskie pieniądze, mafia. To nie są moje wyobrażenia, tylko wynik operacji i śledztw” – mówił premier, gdy głosami posłów PiS i Konfederacji Sejm nie odrzucił prezydenckiego weta.

Premier wspomniał zresztą, że ustawa zablokowana została „przez tych, którzy są jakoś blisko tych spraw”. Szerzej o sprawach łączących polityków polskiej prawicy z Zondacrypto – największą w naszej części Europy giełdą kryptowalut – pisze Wojciech Czuchnowski.
Zondacrypto organizowała Polsko-Amerykański Szczyt Strategiczny odbywający się podczas pierwszej wizyty prezydenckiej Karola Nawrockiego w USA. Szczyt relacjonowała wówczas TV Republika, a podczas transmisji logo giełdy niemal nie znikało z ekranu. Czuchnowski przypomina, że z bańką kryptowalutową silnie powiązany był też Andrzej Duda, który po odejściu ze stanowiska podpisał prywatną umowę z fintechem ZEN.com – ważnym sponsorem Kanału Zero, gdzie Duda ma swój program.

„Stan rzeczy jest dziś następujący: prezydent Karol Nawrocki broni wetem wolnej amerykanki na rynku kryptowalut, były prezydent Andrzej Duda zasiada w radzie nadzorczej jednej z firm dealujących kryptowalutą, a przewodniczący Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz jednoosobowo wiąże komitet z Zondacrypto” – podsumowuje Radosław Leniarski, łącząc aferę kryptowalutową ze światem sportu, a więc i wielkich pieniędzy.

Od polityki przejdźmy do muzyki. Dziennikarze „Wyborczej” wybrali najważniejsze polskie płyty roku.
„Spodziewałem się w tym zestawieniu wysokich pozycji płyt z nowym polskim jazzem/nie-jazzem. Przyznaję jednak, że całe podium dla nich mnie zaskoczyło” – pisze Jarek Szubrycht, który „nie posiada się z radości”, że płyty takie jak ta zwycięska są słuchane i doceniane. Jakie „jazzowe/nie-jazzowe” zespoły na podium się znalazły? Trzeba sprawdzić. I posłuchać.

Jazzu słuchać należy uważnie, ale czasem doskonale sprawdza się też jako muzyka tła. Na przykład przy czytaniu wywiadów z przenikliwymi, nietuzinkowymi pisarzami. A taki właśnie jest Georgi Gospodinow, autor „Ogrodnika i śmierci”, książki roku 2025 według magazynu „Książki”. Michał Nogaś pyta go o śmierć. Własną i nieuniknioną – i tę sięgającą po najbliższych. „Mam nadzieję, że nie jesteśmy ostatnim pokoleniem, które trzyma swoich umierających rodziców za rękę. Chociaż, jak powiedział jeden z moich przyjaciół: równie ważne jest, by ich w końcu puścić” – mówi Gospodinow, zapraszając do refleksji nad rzeczami prawdziwie ważnymi.
To dzięki osobom, które subskrybują Wyborcza.pl, możemy tworzyć nie tylko ten newsletter, ale też reportaże, wywiady i śledztwa. Dziękujemy! Jeśli jeszcze nie masz prenumeraty cyfrowej, sprawdź aktualne promocje TUTAJ.
TEMATY DNIA
NIE PRZEGAP
ALE HISTORIA
<