Mam. Cały czas zmieniamy miejscówki. Przejeżdżałaś przez te piękne i rozległe tereny i nie zatrzymałaś się?
Wystarczyło zahaczyć o Stodoły, wynająć apartament wolnostojący i zwiedzać na rowerze. Zjeść pyszną rybkę w Kotwicy. Nie po to płacimy 7 stów na rok za samo prawo do lowienia, żeby w bloku gnić A gdzie reszta? Nie na każdym zbiorniku mamy prawo łowić mimo karty. Ten sam teren, niby te same wody, a musimy dodatkowo opłacić 60 zł za dzień. Interesy tam ubijają korzystne, a ryb prawie zero