A nie chodzi przypadkiem o bawole serca? To trzeba szukać pod tą nazwą handlowa. W sklepach rzadko bywają bo trudna uprawa, a transport i przechowywanie jeszcze gorsze.
Miałam przez lata dostęp do bawolich serc. Niebo w gębie. Innych nie chciałam jeść. Ale niestety uprawczyni zmarła.