Ordo Iuris
 
Prawnicy Ordo Iuris staną w ich obronie.

Szanowny Panie,

całą Polską wstrząsnęła brutalna zbrodnia na 24-letniej Klaudii z Torunia. Sprawcą był Wenezuelczyk, który przyjechał do naszego kraju zgodnie z prawem – jako rzekomy „turysta” – jednak po upływie 90 dni pozostawał już na terytorium Polski nielegalnie. Mężczyzna napadł na dziewczynę, okaleczył i zadał wiele ciosów ostrym narzędziem. Klaudii nie udało się uratować – zmarła po dwóch tygodniach.

Z kolei w Warszawie – pod koniec czerwca – pracujący jako dostawca jedzenia Azer brutalnie zaatakował starszego mężczyznę, pracującego jako ochroniarz, gdy ten poprosił go o przeparkowanie pojazdu w miejsce zgodne z przepisami. Napastnik przewrócił starszego mężczyznę na ziemię i skopał go.

Ostatnie dni obfitowały w podobne doniesienia z całego kraju...

Dlaczego obrona naszych granic oraz ujawnianie europejskich planów masowej relokacji migrantów do Polski ma tak wielkie znaczenie? Dlaczego gwarancja pomocy prawnej naszych prawników dla społecznych obrońców granic jest niezbędna? Dlaczego trzeba nieustannie przypominać, że nieuchronność masowej migracji do Polski to propaganda, a sprawne państwo może skutecznie pilnować swoich granic?

Zacznijmy od „zakazanych statystyk”. Kolejne państwa europejskie odnotowują rekordowe wskaźniki przestępczości. Według Eurostatu, w Polsce jest jeszcze ponad 30-krotnie mniej napaści niż w Belgii i 7-krotnie mniej kradzieży niż w Belgii czy Luksemburgu. Szczególnie uderzająca jest statystyka gwałtów. Na każde 100 000 mieszkańców w Polsce odnotowuje się niecałe 2 przestępstwa zgwałcenia, podczas gdy we Francji i Belgii niemal 30, w Austrii prawie 15 a w Holandii i Niemczech 11.

Jedna rzecz to znać te dane (są przecież jawne) ale inna to potrafić na ich podstawie wyciągać wnioski i sprawnie zarządzać państwem. Związek między masową migracją a falą zbrodni i upadkiem poczucia bezpieczeństwa jest oczywisty. Jednak publiczne przyznanie tego faktu traktowane jest w wielu krajach jako „mowa nienawiści”. W Wielkiej Brytanii grzywnami, a nawet więzieniem karano obywateli, wzywających do rozprawy z pakistańskimi gangami gwałcicieli, które trzymały w niewoli angielskie nastolatki i dopuszczały się na nich brutalnych zbrodni. Władze odmawiały pomocy zrozpaczonym rodzicom, powołując się na to, że gwałt i niewola to „taki styl życia”. Dopiero masowe manifestacje zmusiły rząd do ogłoszenia ogólnopaństwowego śledztwa.

W 2021 roku – gdy zaczynał się rosyjski atak migracyjny na naszą wschodnia granicę – Ordo Iuris jako pierwsze wskazywało możliwość zablokowania strumienia migracji. Utytułowani prawnicy i eksperci odmawiali wówczas podania nam dłoni, bowiem w ich oczach nasz postulat budowy muru i wstrzymania migracji... naruszał międzynarodowe prawo.

W 2024 roku przestrzegaliśmy przed unijnym Paktem Migracyjnym UE, który wejdzie w życie w 2026 roku i będzie metodą na relokację do Polski 100 000 niechcianych gdzie indziej, nielegalnych migrantów. Już w tym raporcie pisałem, że zanim Pakt wejdzie w życie masowego transportu nielegalnych migrantów do Polski będą chciały dokonać Niemcy. Już w 2024 roku niemieccy politycy i rządzący wprost mówili o co najmniej 30 000 migrantów, których będą chcieli „przekazać” Polsce. Jeżeli Instytut Ordo Iuris to wiedział, a nawet zawarł w swoim raporcie, to dlaczego na ten skandaliczny zamiar zachodniego sąsiada nie było żadnej odpowiedzi rządu Donalda Tuska?

To proste. Rząd stanowczo wspiera masową migrację do Polski. Blokując jeden strumień migracyjny (przez Białoruś) utrzymuje otwartą „zieloną granicę” z Ukrainą oraz godzi się na masowe, nieujęte w żadnej procedurze, wywózki migrantów z Niemiec do Polski. Co więcej, rząd twórczo rozwija koncepcję Centrów Integracji Cudzoziemców, zapoczątkowaną przez rząd Mateusza Morawieckiego. Dzisiaj te budowane w każdym województwie ogromne ośrodki mają otrzymać bardzo niebezpieczne zadanie – ich oficjalnym celem jest „legalizacja” migrantów. Rząd zakłada zatem masową i nielegalną migrację, ale odpowiedzią nie będą deportacje i polityka szczelnych granic, lecz „legalizacja”. Dokładnie tą ścieżką szły rządy Francji, Belgii czy Holandii. Dokąd ta droga prowadzi, napisałem na początku tego listu.

Pozorowane działania rządu – takie jak (wymuszone protestami) czasowe i wybiórcze kontrole na granicach z Niemcami i Litwą – to za mało. Szczerość intencji Donalda Tuska i jego ministrów mierzyć trzeba skutecznością oporu wobec Paktu migracyjnego a tej skuteczności po prostu nie ma.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

W świetle celu, jakim jest szerokie otwarcie Polski na nielegalną migrację, ostatnie działania rządu nabierają sensu. Donald Tusk zapowiedział, że zrobi „porządek” z patrolami obywatelskimi na granicy, grożąc mandatami, zatrzymaniami i stosowaniem środków przymusu bezpośredniego. Adam Bodnar i Tomasz Siemoniak zapowiedzieli ściganie obrońców granic przez prokuraturę a Włodzimierz Czarzasty nazwał ich nawet „świrami” i „bandytami”, zapowiadając pilne aresztowania. Niewykluczone, że lada dzień obrońcy granic zostaną potraktowani dokładnie tak samo, jak protestujący pod Sejmem RP rolnicy, których demonstracje zostały brutalnie spacyfikowane przez policję.

Zapewniam Pana, że jeśli rząd Donalda Tuska odważy się represjonować Polaków za ochronę polskich granic, to nasi prawnicy zapewnią bezpłatne wsparcie prawne każdej ofierze represji. Staliśmy, stoimy i będziemy twardo stać po stronie obrońców granic.

Przewidując taki rozwój sytuacji, już w styczniu opublikowaliśmy poradnik prawny dla obrońców granic, a w najbliższych godzinach opublikujemy jego zaktualizowaną wersję, aby dać w ręce ruchów obywatelskich konkretne argumenty przeciwko prześladowaniom – zwłaszcza, że w ostatnich dniach dostajemy od nich coraz więcej telefonów z prośbą o porady prawne.

Poradnik publikujemy w kluczowym momencie, bo zagrożenie narasta i sprawa staje się coraz bardziej pilna. Media informują o zwartych grupach młodych migrantów, którzy pomieszkują na miejskich placach i skwerach. W Zielonej Górze rodzice skarżyli się, że ich dzieci boją się chodzić do szkoły z uwagi na koczujących blisko wejścia młodych migrantów. Media informują też o tym, że niektórzy migranci zostali ulokowani w... domu dziecka w Skierniewicach, gdzie mieli wymuszać islamskie stroje na dziewczętach.

Na podobne doniesienia zawsze reagujemy. Nie wolno pozwolić, by w Polsce, tak jak na zachodzie, zapanowała zmowa milczenia i zakaz badania takich spraw. Do domu dziecka skierowaliśmy szczegółowe żądanie podania podstawy prawnej umieszczenia na terenie ośrodka nielegalnych imigrantów oraz ujawnienia kosztów z tym związanych.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Polska musi zacząć prowadzić odpowiedzialną długofalowo politykę migracyjną, zamiast ślepo podążać drogą państw zachodnich. Już teraz mamy coraz większe problemy z przestępczością generowaną przez brak kontroli nad nielegalną imigracją.

Kontynuując dzieło stworzenia całościowej polityki reformy państwa, rozpoczęte raportem „Polska. Reaktywacja” i pierwszym raportem o reformie edukacji, przystąpiliśmy do tworzenia założeń przyszłej polityki migracyjnej. Rząd, który nastanie po obecnej ekipie, będzie musiał nie tylko wprowadzić nowe rozwiązania ochrony granic, ale także uporać się z setkami tysięcy migrantów, których do naszych miast i gmin wprowadzi Donald Tusk.

W ramach troski o bezpieczeństwo Polaków nie zapominamy także o obronie granicy polsko-białoruskiej. Dlatego włączyliśmy się w proces sądowy pięciorga lewicowych aktywistów, oskarżonych o ułatwianie nielegalnym imigrantom pobytu w Polsce. Wspólnie ze Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości przekazaliśmy sądowi stanowisko, w którym wskazujemy, że sprawa ma duże znaczenie w kontekście prowadzonej przez Białoruś wojny hybrydowej z Polską. Imigracja jest wykorzystywana przez Mińsk do destabilizacji sytuacji na granicy polskiej. Dlatego każda osoba, która ułatwia Białorusi destabilizację Polski i całej UE, musi ponieść karę za swoje antypolskie działanie.

Nasi prawnicy cały czas monitorują sytuację na granicy oraz propozycje zmian w prawie migracyjnym, przygotowując raporty, analizy, opinie i komentarze prawne. Cały czas jesteśmy też gotowi otaczać obrońców granic bezpłatną opieką prawną.

Wszystkie te działania wiążą się z konkretnymi kosztami. Sięgamy po najlepszych ekspertów oraz prawników, gotowych z odwagą bronić obrońców granic. To także wydatki związane ze składem i redakcją raportów, drukiem materiałów informacyjnych, kosztami dotarcia do mediów tradycyjnych i promowania naszych materiałów w mediach społecznościowych.

Każdy, kto włącza się w nasz wysiłek, włącza się także w obronę Polski i bezpieczeństwa polskich rodzin. Musimy razem podołać temu wyzwaniu. Dlatego bardzo proszę o finansowe wsparcie, bez którego tak szeroka skala działań nie będzie możliwa.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Brońmy polskich granic!

Czy Polska będzie musiała przyjąć setki tysięcy migrantów?

Przez wiele miesięcy przed wyborami prezydenckimi premier Donald Tusk zaprzeczał, jakoby Polska miała przyjmować niechcianych w innych państwach Unii Europejskiej nielegalnych migrantów. Twierdził, że nasz kraj będzie zwolniony z przyjmowania migrantów w ramach Paktu Migracyjnego ze względu na miliony uchodźców z Ukrainy. Zaprzeczył temu austriacki Komisarz UE ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner, który w czerwcu odpowiedział na pytania polskiego europosła Waldemara Budy.

Opublikowaliśmy na ten temat komentarz prawny, w którym wskazujemy, że z pisma komisarza Brunnera jednoznacznie wynika, że ocena tego, czy dane państwo członkowskie znajduje się w sytuacji presji migracyjnej i będzie zwolnione z przyjmowania migrantów w ramach Paktu Migracyjnego, będzie należeć jedynie do instytucji unijnych, a przyjęcie przez Polskę milionów ukraińskich uchodźców nie będzie miało wpływu na decyzję Komisji Europejskiej w tej sprawie.

Nasi prawnicy już wiele miesięcy temu ostrzegali przed tym w raporcie poświęconym Paktowi Migracyjnemu, gdzie pisaliśmy, że sposób sformułowania kryteriów oceny sytuacji migracyjnej nie jest korzystny dla Polski. Kładzie się w nich nacisk na liczbę przyjmowanych imigrantów w danym roku i roku poprzednim oraz na liczbę wniosków azylowych do rozpatrzenia, natomiast mniejsze znaczenie ma to, ilu imigrantów dany kraj przyjął już wcześniej oraz to, czy znajduje się pod presją migracyjną wskutek sztucznie wygenerowanego przez swojego sąsiada łańcucha migracyjnego. W efekcie, migracja z Ukrainy nie będzie chroniła nas od obowiązku przyjęcia około 100 000 nielegalnych migrantów rocznie w drodze „relokacji”.

W raporcie udzielamy odpowiedzi na 26 najczęściej zadawanych pytań na temat migracji, Paktu Migracyjnego i polityki ochrony granic. Podkreślamy, że przepisy międzynarodowe, które zakazują odmowy pomocy ludziom, uciekającym przed wojnami, powstały w czasach, gdy nikt nie spodziewał się, że państwa mogą wykorzystywać migrantów w charakterze broni, służącej do destabilizacji innych państw. Wobec tego przepisy należałoby zmienić tak, aby uwzględniały współczesne realia, dzięki czemu Rosja i Białoruś nie mogłyby wykorzystywać migrantów jako broni w migracyjnej wojnie hybrydowej.

Nasza publikacja została omówiona między innymi podczas kwietniowej konferencji „Europejski Obszar Edukacyjny i pakt o migracji – postęp czy degradacja społeczeństwa polskiego?” zorganizowanej w Szydłowcu przez Watahę Głosu Obywatelskiego. Podczas swojego wystąpienia analityk w Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris – Patryk Ignaszczak – omówił najważniejsze kwestie dotyczące charakteru prawnego Paktu, związanego z nim tzw. mechanizmu solidarności oraz kwestii ewentualnego zwolnienia Polski z postanowień Paktu, dotyczących relokacji imigrantów.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Czym są Centra Integracji Cudzoziemców?

W trosce o spójność kulturową Polski, której zagraża masowa migracja, nasi eksperci pochylili się nad koncepcją Centrów Integracji Cudzoziemców, przeznaczoną do wdrożenia w przynajmniej 49 polskich miastach.

Już w najbliższych dniach opublikujemy analizę wyjaśniającą, że choć koncepcja Centrów Integracji Cudzoziemców była przedmiotem prac organów publicznych od kilku lat, to jej obecny kształt wynika z wytycznych opublikowanych 29 marca 2024 r. na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To właśnie w tym dokumencie po raz pierwszy stwierdzono wprost, że polityka rządowa wyklucza asymilację migrantów, a Centra mają pomagać nie tylko cudzoziemcom, którzy przybyli do Polski legalnie, ale także zajmować się legalizacją pobytu w Polsce nielegalnych imigrantów i przekształcaniem Polski w państwo wielokulturowe (łącznie z zatrudnianiem ich w służbach mundurowych).

W analizie zwrócimy uwagę na fakt, że polityka migracyjna ma ogólnopolski charakter i dlatego powinna być regulowana na poziomie ustawowym, co poddawałoby ją kontroli obywateli. Jest to tym istotniejsze, że prawie 11 milionów Polaków w referendum, zorganizowanym 15 października 2023 roku, sprzeciwiło się przyjmowaniu do Polski w ramach Paktu Migracyjnego nielegalnych migrantów relokowanych z Europy Zachodniej. Zgodnie z prawem wszystkie projekty ustaw podlegają obowiązkowym konsultacjom społecznym. Regulując politykę migracyjną na poziomie ministerialnych wytycznych, rządzący najprawdopodobniej chcieli uniknąć konfrontacji swoich koncepcji z głosem obywateli, którzy nie chcą, aby w ich okolicy powstawały ośrodki dla imigrantów, mające na celu przeznaczenie inne niż przekazywanie im polskiej tradycji i kultury.

Analiza naszych ekspertów podkreśla, że polska polityka migracyjna powinna skupiać się na asymilacji starannie wyselekcjonowanych migrantów i deportacji migrantów agresywnych – nie wyrażających chęci dostosowania się do reguł panujących w Polsce. Aby wywrzeć presję na rządzących – wspólnie ze Stowarzyszeniem „Marsz Niepodległości”, Młodzieżą Wszechpolską oraz Konfederacją Kobiet – przygotowaliśmy internetową petycję przeciwko wdrażaniu koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców w formie wynikającej z „Wytycznych funkcjonowania Centrów Integracji Cudzoziemców” .

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Ordo Iuris po stronie obrońców polskiej granicy

Jednocześnie pomagamy obrońcom polskich granic, którzy codziennie z narażeniem życia dbają o bezpieczeństwo każdego z nas. Dlatego opublikowaliśmy pierwszy w Polsce „Poradnik dla obrońców granic”. Omawiamy w nim stanowcze i zgodne z prawem możliwości postępowania w sytuacjach kryzysowych na granicy. W przeciwieństwie do lewicy stawiamy przy tym nacisk nie na komfort agresywnych przybyszów, którzy usiłują nielegalnie wtargnąć do naszej Ojczyzny, ale na bezpieczeństwo obrońców naszych granic.

W publikacji podkreślamy, że – zgodnie z prawem – polską granicę, która jest także zewnętrzną granicą całej Unii Europejskiej, można przekraczać tylko i wyłącznie na wyznaczonych do tego przejściach granicznych, w ustalonych godzinach ich pracy. Każdy, kto zignoruje ten stan rzeczy i będzie próbował nielegalnie przedostać się do Polski, używając przemocy bądź współdziałając z innymi osobami, popełni przestępstwo, za które zgodnie z art. 264 kodeksu karnego grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Wyjaśniamy, że żołnierze, strażnicy graniczni i policjanci pełniący służbę na granicy mają obowiązek zawracać wszystkich cudzoziemców, podejmujących próbę nielegalnego przekroczenia granicy. Przypominamy, że Polska nie ma obowiązku rozpoznawania wniosku o azyl migrantów, którzy przybywają do naszego kraju z państw, w których ich życiu lub wolności nie zagraża niebezpieczeństwo, prześladowania lub ryzyko wyrządzenia poważnej krzywdy. W poradniku omawiamy szczegółowo wszystkie sytuacje, w których funkcjonariusze broniący granicy mają prawo skorzystać ze środków przymusu bezpośredniego oraz strzelać ze służbowej broni palnej.

Wskazujemy, że każdy, kto pomaga sprowadzanym do Europy przez Białoruś migrantom w nielegalnym przekraczaniu polsko-białoruskiej granicy – niezależnie od tego, czy jest lewicowym aktywistą, czy przemytnikiem – jest zagrożony karą więzienia od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Z kolei przeszkadzanie służbom w obronie granicy wiąże się z zagrożeniem karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Podkreślamy, że każdy Polak, który jest świadkiem popełniania wskazanych przestępstw, ma prawo dokonania tzw. ujęcia obywatelskiego sprawcy na „gorącym uczynku”. W takiej sytuacji przestępca powinien być niezwłocznie oddany w ręce policji.

W reakcji na medialne doniesienia o zakazie używania broni palnej, jaki miał być nałożony na żołnierzy i policjantów w okresie największego naporu na polsko-białoruską granicę – w czasie, gdy nielegalni migranci zamordowali sierżanta Mateusza Sitka – nasi prawnicy złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez przełożonych polskich żołnierzy i policjantów. Niestety podporządkowana Adamowi Bodnarowi prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, od czego nasi prawnicy odwołali się do sądu. Zażalenie nie zostało jeszcze rozpatrzone.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk